taskówka helikopter tramwaj łódź podwodna

2010-02-05 – 18:37

[La Paz, Bolivia]

Trwa nasze Boliwijskie lato. Objawia się to m.in. tym, że codzień pada (najczęściej godzinę koło południa), zaś raz na 3 dni jest mega deszcz (tzn. taki co trwa np 4h). Wtedy La Paz, które jest intensywnie zasiedloną doliną ze stromymi zboczami, przeżywa chwile grozy. Coniektóre ulice zamieniają się w rwące potoki. Oczywiście coniektóre samochody nie dają rady w takich warunkach, co tylko potęguje panujący chaos i rozpiździel. Przy każdym takim deszczu zawala/zsuwa się kilka(naście/dziesiąt) domów budowanych na skarpach, bez fundamentów. Prezydent ogłasza stan wyjątkowy, a matka natura daje po garach. Na szczęście mnie to nie dotyczy, bo woda do 17stego piętra jeszcze nie sięga.