-
archives
- 2024: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2021: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2020: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2019: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2018: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2017: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2016: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2015: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2014: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2013: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2012: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2011: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2010: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2009: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2008: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2007: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
- 2006: 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
argentina azerbaijan babilonia belgium bolivia brazil bullshit chile china czech rep denmark ecuador france germany holland hong kong india iran italy macau malaysia mexico nowhere paraguay perú poland postcard spain sweden switzerland thailand turkey uk USA
One Response to “satan is out of town”
Witam,
czytam bloga od poczatku – w sensie zaczalem od poczatku i wlasnie dotarlem do tego postu – kulam sie ze smiechu – rewelacja ;hehehehh az musialem skomentowac i juz sie nie moge doczekac by nadrobic reszte ale czasu nie starcza….tyle co wiem konczac na dana chwile na 2007 to ze w Boliwii jestes i masz pralke – to mnie zainspirowalo i lece od poczatku….pozdrowienia i powodzenia,
miecio Piotr
By Piotr on Sep 7, 2010