i’m (not) fragile

Saturday, October 30th, 2021

Poczułem dziś odrobinę miłości. Miało być młodości. 

Świat znowu zaczyna się kręcić znowu. Zaczęły się nowe podróże. Znowu otwarte są lotniska i hotele. Podróże znaczą upływający czas. 18 miesięcy niczego. Życie w klatce home office’u. A przecież są w życiu żółwia takie chwile, że musi komuś dać w zęby. tak po ludzku. Zbiera się druga fala. Druga połowa życia. No to jedziemy.