u nas w Boliwii

2010-01-18 – 01:17

Prezydent Evo Morales widział film “Avatar” już dwukrotnie. W wywiadach mówi, że szczególnie podobało mu się jak niebiescy złoili dupy północnoamerykańcom. Na szczęście nasz prezydent ma dużo rozumu w głowie i wie, że taka wypowiedź mogłaby się skończyć kolejną “wojną z terrorem”, więc dyplomatycznie użył sformułowania “kapitaliści”. Utożsamia się z bohaterem. Podobno na trzeci raz ustawił się do kina z Chavezem. Potem chłopaki mają iść na piwo i omówić pewne plany strategiczne.

Ja również utożsamiam się z Jake Sully. Szczególnie podobały mi się te sceny jak, niebieska piękność uczyła go jak przetrwać w dżungli. Bo to tak jak ja i ty w Boliwii. Taki bezradny na początku. I też rzucasz mnie na głęboką wodę. Nauczyłaś mnie jeździć minibusami w każdym kierunku, uczysz mnie owoców i smaków, słów i gestów, dzwonić po taksi, załatwiać to i tamto. A ja wciąż w tym wszystkim niepewny, ale radzący sobie coraz lepiej. Dziękuję.